Decka Pelplin — HydroTruck Radom 80:76
Pelplinianie po trudnym, wyjazdowym starciu na Dolnym Śląsku zakończonym zwycięstwem podjęli na własnym terenie HydroTrucka Radom. Podopieczni Roberta Witki parę dni wcześniej zaliczyli triumf z ŁKS-em Coolpack Łódź i o podtrzymanie dobrej passy zamierzali wywieźć z Kociewia komplet punktów.
Pelplinianie rozpoczęli mecz z „mocnym przytupem”, bo po trafieniach Andrzeja Krajewskiego Decka prowadziła 8:0. Radomianie odpowiedzieli efektownym wsadem Bartosza Ciechocińskiego, a następnie trójką Jakuba Zalewskiego. Jednak skutecznie odpowiadali im Andrzej Krajewski oraz Thomas Davis. Udana próba zza łuku Błażeja Czerniewicza przyniosła gospodarzom zaliczkę dziesięciu punktów (16:6). W kolejnych akcjach sytuację radomian poprawiali Rafał Komenda, a także Maksym Miroschnychenko. Kolejne punkty Komendy, a także udany półdystans Stycznia doprowadziły do równiejszego pojedynku. Łatwe punkty spod kosza Ciechocińskiego oraz trójka Wydry dały HydroTruckowi prowadzenie. Finalnie trafienie zza linii 6,75m Mikołaja Ratajczaka dało po pierwszej części minimalną zaliczkę dla gości — 23:21.
W następnej ćwiartce ekipy grały kosz za kosz, lecz wciąż z przodu trzymali się zawodnicy w granatowych strojach. Ładny wjazd Maksyma Miroschnychenko oraz zagranie „and one” Daniela Dawdo sprawiły, że radomianie mieli w zapasie osiem „oczek” (25:33). Miejscowi reagowali udanymi rzutami wolnymi Ratajczaka oraz punktami spod trumny Jamiołkowskiego i Davisa. Jednak wypracowaną, kilkupunktową zaliczkę dla gości trzymali Komenda oraz Ciechociński. Następne punkty Stycznia pozwoliły radomianom osiągnąć pułap dziewięciu punktów (31:40). Rezultat dla pelplinian próbowali poprawić Damian Ciesielski (2+1) oraz Andrzej Krajewski (lay-up), ale swoje okazje sumiennie wykorzystywali Rafał Komenda, Jakub Zalewski, a także Mikołaj Styczeń. Ostatecznie udane wejście pod tablicę Krajewskiego dało po pierwszej połowie ośmiopunktowe prowadzenie na korzyść HydroTrucka.
DRUGA POŁOWA
Po piętnastominutowej przerwie Decka zabrała się do pracy, a pomagały w tym podkoszowe akcje Szymańskiego i Krajewskiego. Bardzo szybko odwdzięczyli się przyjezdni, którzy mogli liczyć na następne punkty Zalewskiego i Miroshnychenko. Następne punkty z pomalowanego pola Komendy pozwoliły HydroTruckowi utrzymać wypracowaną przewagę z pierwszej połowy (48:57). Następnie dwiema trójkami poczęstował przeciwników Cezary Zabrocki, a udany wjazd Tymona Szymańskiego zmniejszył przewagę radomian do dwóch posiadań (56:60). Po paru minutach rezultat dla ekipy z Mazowsza unormowali Styczeń, a także Ciechociński. Finalnie po trójce Ratajczaka, HydroTruck wygrywał po trzeciej części 65:60.
Celne trafienia Thomasa Davisa i Błażeja Czerniewicza dały na początku czwartej partii remis. Od tamtej pory rozpoczął się wyrównany bój, w którym obie ekipy wymieniały się ciosami i prowadzeniem. Świetny fragment gry Błażeja Czerniewicza sprawił, że Decka odskoczyła na pięć punktów (73:68). Pokrótce następne punkty Stycznia i Zalewskiego pozwoliły gościom uzyskać kontakt, ale doskonale wtórowali im Szymański i Czerniewicz. Do końcowej syreny zapowiadało się sporo emocji. Chłodniejszą głowę zachowali zawodnicy Decki, którzy w ważnych chwilach mogli liczyć na Davisa. Ostatecznie Decka Pelplin pokonuje HydroTrucka Radom 80:76.
W pelplińskim zespole najlepiej punktującym zawodnikiem był Tymon Szymański, autor 17 punktów i 7 zbiórek. Dla radomskiej drużyny 19 punktów i 13 zbiórek uzyskał Rafał Komenda.