Mecz 9-tej kolejki należał do takich meczy, które ogląda się z ręką na sercu. Nie brakowało emocji, były wzloty i upadki, powroty, zaskakujące akcje – niestety to gości wrócili do domu z dobrymi humorami.
Pierwsza połowa spotkania to przede wszystkim show, które zagwarantował pelplińskiej publiczności świetnie dysponowany Mateusz Kaszowski. Kolejne jego rzuty rozgrzewały do czerwoności zarówno kibiców zgromadzonych na hali, jak i ekipę gości. Brak możliwości skorzystania w rotacji z Darrella Harrisa – bardzo mocno osłabiła zespół, który nie umiał poradzić sobie z grą DECKI.
Druga połowa wystartowała od stanu +1 dla koszalinian, gdy DECKA wrzuciła drugi bieg i skutecznie odskoczyła rywalom aż do stanu 61-51. Końcówka 3-ciej kwarty okazała się przełomowa dla gości, którzy w tym momencie złamali kompletnie zespół. 12 zdobytych punktów na 30 punktów Żaka w ostatnich 11 minutach odwróciło spotkanie do góry nogami. 12 strat popełnionych przez zawodników DECKI w ostatniej kwarcie w połączeniu z problemem z agresywną obroną na całym boisku – pozwoliło gościom zakończyć spotkanie w dobrych humorach.
Kibice DECKI nieśli zespół przez całe spotkanie, na co zwrócił uwagę Mateusz Kaszowski w konferencji pomeczowej. Przy takim dopingu zespół DECKI zyskuje bardzo dużą przewagę na własnej hali, co muszą zawodnicy wykorzystać w kolejnym spotkaniu.
– Ważne spotkanie, które przegraliśmy i to w taki sposób, który nas prześladuje od początku sezonu. Trochę jest to związane z poziomem doświadczenia naszej drużyny, natomiast myślę, że na tyle o tym rozmawiamy, i próbujemy to wyeliminować – 21 strat i 29 pkt po tych stratach, 12 strat w w 4-tej kwarcie, po prostu nie ma prawa się wydarzyć. Myślę, że był to objaw braku umiejętności utrzymania koncentracji w długich okresach czasu. Bardzo szkoda, bo myślę, że przez 3 kwarty był to niezły mecz w naszym wykonaniu, ale gra się przez 40 minut i gratulacje dla drużyny z Koszalina – trener DECKI Marcin Radomski
– Chciałbym podziękować kibicom, bo stworzyli świetną atmosferę, i bardzo nam pomagali. Jeżeli chodzi o mój występ dzisiaj – nie ma kompletnie znaczenia z tego względu, że przegraliśmy mecz. Tak jak trener mówił – spójrzmy na ostatnią kwartę 12-28, 12 strat. Tak nie może być, popełniliśmy za dużo strat. Trzeba pracować i mam nadzieję, że w środę wyjdziemy zwycięsko z meczu. – zawodnik DECKI Mateusz Kaszowski
DECKA PELPLIN 71 : 83 MKKS Żak Koszalin
STATYSTYKI
Kaszowski – 33 pkt
Pułkotycki – 11 pkt
Michałek – 9 pkt
Wąsowicz – 8 pkt
Kulis – 6 pkt
Szczepanik – 4 pkt
Konopatzki – 2 pkt
Leśniczak – 0 pkt
Sączewski – 0 pkt
Shcherbatiuk – 0 pkt
Pajkert – DNP